Dostęp migrantów do usług publicznych
Usługi publiczne powinny spełniać swoją zamierzoną funkcję, jaką jest zapewnienie istotnej siatki bezpieczeństwa wszystkim ludziom, niezależnie od ich pochodzenia. Niestety jednak migranci i osoby ubiegające się o azyl często nie mają dostępu do różnych form wsparcia społecznego, od opieki zdrowotnej, przez mieszkalnictwo, po zasiłki. Jest to stan rzeczy, który głęboko utrudnia proces integracji, pozostawiając ich zmarginalizowanych i odizolowanych od reszty społeczeństwa.
Migranci w Wielkiej Brytanii są odcięci od usług publicznych
W Wielkiej Brytanii problem ten jest szczególnie dotkliwy. Skupiając się w szczególności na dwóch formach wsparcia - opiece zdrowotnej NHS i świadczeniach socjalnych - można dostrzec skalę problemu; obie są usiane barierami, które sprawiają, że bardzo potrzebna pomoc jest poza zasięgiem. Aby zapewnić dobrobyt całemu społeczeństwu, wszechobecna kultura wrogości wobec migrantów musi się skończyć, a status imigracyjny nie może już odgrywać roli w tym, dla kogo rząd zdecyduje się przeznaczyć pomoc.
Bariery w dostępie do opieki zdrowotnej
Chociaż NHS został utworzony z zamiarem udostępnienia go wszystkim i "bezpłatnego w miejscu świadczenia", w ostatnich latach dostęp do niego staje się coraz trudniejszy dla migrantów. Zwłaszcza osoby ubiegające się o azyl doświadczają ogromnych problemów podczas poszukiwania pomocy - raport Equality and Human Rights Commission (EHRC) z 2018 r. odniósł się do szeregu barier, które uniemożliwiają im dostęp do leczenia, którego potrzebują.
Jedną z tych barier jest nieznajomość przez usługodawców uprawnień prawnych osób ubiegających się o azyl w odniesieniu do opieki zdrowotnej, co jest kwestią, która spowodowała, że wielu osobom odmówiono leczenia, mimo że całkowicie się do niego kwalifikowały.
Według jednej z kobiet, której odmówiono azylu w Nottingham: "Recepcjonistki i osoby pracujące w służbie zdrowia nie znają zasad - nie mają odpowiednich informacji".
Było to szczególnie widoczne, gdy osoby ubiegające się o azyl próbowały zarejestrować się do lekarza pierwszego kontaktu lub uzyskać podstawową opiekę medyczną - obie te formy opieki są dostępne dla wszystkich ludzi i w żaden sposób nie są uzależnione od statusu imigracyjnego. Zdarzały się przypadki, gdy osoby ubiegające się o status uchodźcy, próbując zarejestrować się u lekarza pierwszego kontaktu, spotykały się z odpowiedzią "nie przyjmujemy uchodźców i osób ubiegających się o status uchodźcy, taka jest nasza polityka", podczas gdy inne osoby spotykały się z formularzami imigracyjnymi po przybyciu do szpitala w karetce.
Koszty związane z poszukiwaniem leczenia również działają jako główna bariera. W 2017 r. do NHS wprowadzono "opłaty z góry" jako część szerszej rządowej polityki "wrogiego środowiska" - oznaczało to, że dla osób bez uregulowanego statusu różne formy leczenia - w tym leczenie raka - są uzależnione od płatności.
Nałożenie tych opłat działa jako główny czynnik zniechęcający do szukania pomocy medycznej, co z kolei spowodowało, że znaczna liczba migrantów i osób ubiegających się o azyl cierpi bez pomocy. Ponadto, podobnie jak wiele innych kosztów związanych z opieką zdrowotną, takich jak koszty transportu publicznego do i ze szpitala. Ciężarna kobieta ubiegająca się o azyl w Londynie powiedziała EHRC: "Podróż do szpitala kosztuje prawie 20 funtów. Odległość do szpitala - to jest daleko!".
Kredyt telefoniczny potrzebny do umówienia się na wizytę również został wskazany jako zaporowy koszt, podobnie jak koszt recept.
Bariery w korzystaniu z zasiłków
Świadczenia socjalne są dodatkową formą wsparcia społecznego, z której migranci są często odcięci. Siłą napędową tego zjawiska jest warunek "No Recourse to Public Funds" (NRPF), klauzula dołączona do statusu imigracyjnego wszystkich osób "podlegających kontroli imigracyjnej", która uniemożliwia im dostęp do większości świadczeń socjalnych. Została ona potępiona przez działaczy i organizacje charytatywne z powodu nędzy i ubóstwa, jakie sprowadza na bezbronnych migrantów. The Children's Society twierdzi, że NRPF jest jednym z głównych czynników powodujących ubóstwo dzieci w rodzinach migrantów, a także głównym powodem, dla którego dzieci z rodzicami urodzonymi za granicą stanowią jedną czwartą wszystkich brytyjskich dzieci żyjących w ubóstwie.
Przy nakładaniu NRPF nie bierze się pod uwagę okoliczności osobistych. Co więcej, pozostaje on w mocy nawet wtedy, gdy dana osoba przechodzi kryzys, taki jak bezrobocie lub przemoc domowa, odcinając istotną linię życia w najbardziej kluczowych momentach. Mając to na uwadze, sztywność i nieelastyczność tego warunku wzmaga cierpienie tych, którzy już doświadczają traumy. Jedna z matek uciekających przed przemocą domową została poinformowana przez władze lokalne, że jej dziecko zostanie umieszczone w placówce opiekuńczej, jeśli nie będzie w stanie znaleźć miejsca na pobyt, co sprawiło, że poczuła się "zdruzgotana".
Poprzez odebranie sieci bezpieczeństwa, jaką zapewniają świadczenia socjalne, NRPF pogrąża znaczną liczbę migrantów w skrajnym ubóstwie. Wielu rodziców, z którymi rozmawiało The Children's Society, zgłaszało, że nie są w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb swoich dzieci, takich jak płacenie za jedzenie czy zakup mundurków szkolnych, a także opłacenie czynszu i rachunków za media.
Biorąc pod uwagę omawiane kwestie, migrantom i osobom ubiegającym się o azyl odmawia się podstawowych warunków pozytywnej egzystencji z powodu wielu niesprawiedliwych barier. Dla moralnego zdrowia społeczeństwa najważniejsze jest, aby usługi publiczne spełniały swoją zamierzoną funkcję oferowania solidnej i niezawodnej siatki bezpieczeństwa dla wszystkich ludzi, niezależnie od ich pochodzenia.
Cameron Boyle jest korespondentem politycznym Immigration Advice Service, organizacji zrzeszającej adwokatów imigracyjnych, którzy świadczą usługi w zakresie osiedlania się i azylu.
- 30 grudnia 2021